Prosty chleb pszenno-żytni.

Kategoria

Z powodu zakazu palenia drewnem musiałem się przestawić na pieczenie chleba w piekarniku. Na razie wykorzystuję szklane naczynie żaroodporne, ale kupiłem też gliniany garnek rzymski i gar żeliwny. Chciałbym uzyskać warunki podobne do tych, jakie panują w komorze pieca.

Poniżej przepis na prosty chleb drożdżowy, który łączy w sobie lekkość ciasta pszennego i walory zdrowotne chlebów żytnich. Na zdjęciach można zobaczyć efekty kilku wypieków.

Składniki

Mąka pszenna typ 750 - 400g
Mąka żytnia typ 720 -400 g
Woda 500g
Drożdże - 30g
cukier - 1 łyżeczka
sól - 2 łyżeczki

Do szklanki wsypuję łyżkę mąki zalewam wodą, następnie rozpuszczam w niej drożdże i cukier.
Gdy fermentacja ruszy łączę wszystkie pozostałe składniki i zagniatam ciasto przez kilkanaście minut.
Umieszczam je następnie w pojemniku pod przykryciem na ok 1,5 godziny, aż podwoi swoją objętość.
10 minut przed planowanym końcem rozrostu wkładam do piekarnika puste naczynie żaroodporne, ustawiam termostat na 210 - 220 stopni. Grzałki górna i dolna.
Wyjmuję ciasto, formuję bochenek i przykrywam lekko zwilżoną ścierką na ok 20 minut.
Wyciągam rozgrzane naczynie z piekarnika (konieczne oczywiście rękawice
kuchenne). Umieszczam w nim bochenek i ostrym nożem nacinam powierzchnię.
Naczynie zamykam i wkładam do piekarnika.
40 minut później zdejmuję pokrywę i piekę jeszcze 20 minut.
Gotowy chleb układam na kratce do ostygnięcia.

Komentarze

Chcę podjeść do wypieku pierwszego, mojego chleba. Ten przepis i sposób wydaje się przyjazny. Może ktoś polecić, gdzie kupię sprawdzoną mąkę żytnią, żeby nie pochodziła z wiadomego kraju? Są w ogóle mąki żytnie, włoskie, np. firmy Caputo lub innej?

Siostra kupuje "Mąkę Łowicką" z dostawą do paczkomatu. Wychodzi nieco drożej, lecz producent deklaruje, że w jego młynie nie zostało zmielone ani jedno ziarno z Ukrainy. Jak jest naprawdę, nie wiadomo. Całkowitą pewność można mieć tylko wtedy gdy kupimy ziarno od rolnika i zmielimy samodzielnie.
Ja do tej pory kupowałem mąkę w młynie w mojej rodzinnej miejscowości. Właściciela znam od lat, ale on zaopatruje się w zboże u dużych dostawców hurtowych, zatem w obecnej sytuacji ryzyko natrafienia na zboże techniczne jest wysokie.
Jeśli będziesz piekł w piekarniku, to polecam Ci jeszcze zaopatrzyć się w naczynie szklane, gliniane lub żeliwne.
Niedawno w Czechach udało mi się kupić bardzo fajny gar żeliwny. U nas też były dostępne, lecz z tego co widzę zostały już wykupione. To odpowiednik słynnego Challengera, tylko dałem za niego 330 zł, a challenger jest chyba 5-krotnie droższy.

Garnek żeliwny do pieczenia chleba

Tak, mam duże naczynie żaroodporne, dlatego ten sposób mi się spodobał...
No właśnie, kupując dzisiaj mąkę od polskiego producenta, nawet zapewniającego, że ziarno pochodzi z upraw w Polsce, nie mamy już pewności, że tak jest. Dlatego zastanawiam się, nad zakupem mąki zwyczajnie z Włoch. Prawdopodobieństwo, że ukraińskie ziarno tam trafiło, jest chyba najbliższe zeru. U Włochów, gdzie tradycje kulinarne są traktowane bardzo poważnie, taki numer, by raczej nie przeszedł. Problem tylko w tym, że Włosi chyba nie używają mąk żytnich; po wstępnych oględzinach nie mogę takowej znaleźć. Uwielbiam chleb żytni i taki chciałbym piec.

Edit:
Niestety, byłem naiwny pisząc powyższe; Włosi także importują zboże z Ukrainy:

https://agronotizie.imagelinenetwork.com/agricoltura-economia-politica/…

Młyn Caputo, na swojej stronie zapewnia, że ma pełną kontrolę nad uprawą zbóż, które później mieli. Można więc, jedynie zakładać, że ziarno z niesprawdzonego źródła, nie trafia do znanych, włoskich młynów.