Wyposażenie domowej piekarni
Wymienione tu przedmioty nie są wprawdzie niezbędne w domowej piekarni, lecz ich posiadanie czyni pracę lżejszą i przyjemniejszą. Znane one były już naszym prababciom, używając ich poczujemy się trochę jak w innej epoce. Jedynie ostatnie z urządzeń to wytwór nowoczesnej technologii.
Dzieża
Dzieżą nazywamy duże drewniane naczynie o podstawie koła, zwężające się ku górze. Przygotowuje się w niej ciasto i pozostawia do wyrośnięcia.
Wielkość dzieży uzależniona jest od ilości wypiekanego pieczywa. Ta, widoczna na zdjęciu ma ok. 50 cm średnicy u podstawy i 35 cm wysokości. W sam raz wystarcza to na upieczenie czterech dość dużych bochenków chleba.
Dzieże zwykle wykonuje się z klepek sosnowych. Według tradycji ludowej pomiędzy nimi powinno być też kilka dębowych „aby zakwas siedział”. W porównaniu z metalowymi naczyniami drewno stanowi dobrą izolację, zapobiegając utracie ciepła wydzielanego podczas fermentacji.
Po opróżnieniu dzieży nie myjemy jej, lecz delikatnie skrobiemy ścianki i pozostawiamy pod przykryciem aby kurz nie dostawał się do wnętrza. Z biegiem czasu drewno „przenika zakwasem”. Podobno w starych dzieżach ciasto rośnie znacznie szybciej niż w nowo wykonanych.
Naczynie to wykorzystywano nie tylko w kuchni, lecz także w czasie obrzędów weselnych. Wiąże się z nim wiele ciekawych przesądów.
Starano się dzieży nie pożyczać, gdyż łatwo mogła paść ofiarą uroku, lub chociażby zostać powąchana przez świnię, co wpływało na nią równie niekorzystnie.
Słomianki
Ciasto po wyjęciu z dzieży dzielone jest na równe części i umieszczane w okrągłych formach ze słomy. Jej splot sprawia, że na powierzchni chleba pojawia się niepowtarzalny wzór, zapewniony jest także swobodny dostęp powietrza
Z moich doświadczeń wynika, że plastikowe i bambusowe miski nie sprawdzają się w tej roli.
Mimo wcześniejszego posypywania mąką ciasto przywierało do ich ścianek Gdy udało się go wyjąć i upiec, skórka chleba miała nienaturalnie gładką powierzchnię.
Słomianki można czasem kupić na popularnym portalu aukcyjnym. Warto też poszukać w sklepach internetowych wpisując w wyszukiwarce hasło „koszyk rozrostowy”. Nie są tanie, lecz nie mamy wyboru. Choć wydają się proste do ich wytworzenia potrzeba naprawdę sporo wprawy. Rękodzieło z wykorzystaniem zdobytej słomy żytniej zakończyło się u mnie w domu całkowitym niepowodzeniem.
Łopata chlebowa
Z piecem chlebowym nierozerwalnie wiąże się drewniana łopata. Pozwala ona wygodnie umieścić chleb w jego rozgrzanym wnętrzu. Trzonek narzędzia zwykle jest sosnowy, a część na której kładziemy bochenek powinna być wykonana z drewna lipowego. Gatunek ten wykazuje niewielką skłonność do pękania i wypaczania się. Mimo to nie powinniśmy narażać naszego narzędzia na działanie deszczu i silnych promieni słonecznych.
Tradycyjne łopaty, w tym także moja, mają kształt okrągły. Doskonale sprawdzają się one podczas pieczenia podpłomyków i pizzy. Trudno jednak je kupić, gdyż te, produkowane obecnie, zazwyczaj są prostokątne. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przy pomocy wyrzynarki nadać naszej łopacie pożądany kształt.
Pociosek
Widoczny na zdjęciu przedmiot w różnych regionach kraju nazywany jest kosiorem lub pocioskiem. Ponieważ pochodzę z Małopolski będę trzymał się tej drugiej nazwy.
Pociosek wykonany jest w całości z drewna i służy do usuwania z pieca popiołu i rozżarzonych węgli. Wydawać by się mogło że kontakt z wysoką temperaturą nie wróży mu długiego życia i lepiej byłoby wykorzystać do tego celu metalowe narzędzie. Twardy stalowy przedmiot powodowałby jednak uszkodzenia równej powierzchni na spodzie pieca.
Wbrew pozorom pociosek jest bardzo trwały. Należy tylko pamiętać by przed każdym użyciem zamoczyć go w wodzie. Ten widoczny na zdjęciu ma już za sobą ponad dwa lata służby. Na potrzeby sesji fotograficznej został tylko wyczyszczony papierem ściernym.
Miotła ze słomy ryżowej
Przed włożeniem chleba do pieca należy usunąć z niego wszystkie pozostałości po spalonym drewnie. Część tej pracy wykonujemy opisanym wcześniej pocioskiem. Do dokładnego czyszczenia używamy miotły ze słomy ryżowej. Dawniej wykorzystywano w tym celu gałęzie drzew iglastych.
Miotłę ryżową można znaleźć w sklepie gospodarczym, lecz bezpośrednio po zakupie pożytku z niej nie będzie. Plastikowe sznurki wiążące słomę w kontakcie z rozgrzanymi cegłami pieca uległyby natychmiastowemu stopieniu. Zapachu który przy tym powstaje łatwo się nie pozbędziemy. By tego uniknąć zastępujemy je sznurkiem nie zawierającym materiałów syntetycznych. W praktyce wystarczy wymienić dwa rzędy na szerszej części miotły, pozostawiając rękojeść bez zmian.
Przed każdorazowym włożeniem do pieca miotłę moczymy w wodzie strząsając później jej nadmiar.
Pirometr
Spoglądając do wnętrza pieca nie sposób określić czy jest on odpowiednio rozgrzany. Dawne gospodynie rozsypywały wtedy niewielką ilości mąki na jego spodzie. Czas po jakim zmieniła ona kolor na brązowy był wyznacznikiem panującej wewnątrz temperatury..
Tradycjonaliści mogą nadal stosować tę metodę, my natomiast posłużymy się pirometrem. Urządzenie to wyglądem przypomina pistolet i jest nawet wyposażone w celownik laserowy. Służy do mierzenia wysokich temperatur z bezpiecznej odległości.
By dokonać pomiaru wystarczy wcisnąć spust i nakierować promień lasera na cel (w tym przypadku wewnętrzną ściankę pieca). Na wyświetlaczu natychmiast pojawi się jej temperatura. Działanie urządzenia u niektórych osób może wywołać niedowierzanie, zapewniam jednak że dokładność pomiaru do naszych potrzeb jest całkowicie wystarczająca.
Pirometr możemy kupić na popularnym portalu aukcyjnym. Nie jest nam potrzebny sprzęt profesjonalny, ważne natomiast aby maksymalna temperatura jaką urządzenie może zmierzyć wynosiła co najmniej 450 C. Nie zaszkodzi nawet trochę więcej. Ceny prostych pirometrów spełniających ten warunek zaczynają się od 100 zł.
W przypadku urządzeń posiadających regulowany współczynnik emisji należy ustawić ten parametr na wartość 0,95 .
- Zaloguj się lub zarejestruj aby dodawać komentarze
Komentarze
Dzieża
Oto zabytek jaki znalazłem u szwagra na strychu - nawet w całkiem dobrym stanie - pasuje troche oświeżyć z zewnątrz a srodek juz pracuje - pierwszy chlebek już urósł ;)
Koszyk do wyrastania chleba.
Witam wszystkich :)
Chcę zamówić sobie koszyki słomiane do wyrastania chleba, tylko nie wiem jaką wielkość takiego koszyka zamówić.
Może Pan Robert mógłby napisać jakiej wielkości ma koszyk i jakiej wielkości (ciężaru) wychodzi chlebek.
Pozdrawiam i dziękuję. :)
Zanim odpowiem, sam…
Zanim odpowiem, sam chciałbym o coś zapytać. Zaglądam czasem na wędlinydomowe.pl i na tym forum "Mamuśka" buduje obecnie piec chlebowy. Czy zbieżność nicków jest przypadkowa?
Wracając do słomianek - proszę wybrać duże. Na tyle duże, by dwa bochenki swobodnie zmieściły się w piecu obok siebie. Taki chleb będzie ważył 2 - 2,5 kg.
Może jestem tradycjonalistą, ale według mnie, najlepszy chleb wygląda tak:
Przez wieki duże, okrągłe bochenki stanowiły podstawę wyżywienia rodzin. Dzisiaj spotyka się je rzadziej. Dostępne są tylko w wybranych piekarniach, jako najwyższej jakości pieczywo.
Myślę, że moja opinia nie jest odosobniona. Wielokrotnie miałem okazję obdarować kogoś takim chlebem i zawsze widać było radość w oczach.
Zbieżność nicków nie jest…
Zbieżność nicków nie jest przypadkowa. Jeśli jest to problem to nick tutaj sobie zmienię.
Pytałam "Może Pan Robert mógłby napisać jakiej wielkości ma koszyk i jakiej wielkości (ciężaru) wychodzi chlebek" , a dostałam taką odpowiedź "Wracając do słomianek - proszę wybrać duże. Na tyle duże, by dwa bochenki swobodnie zmieściły się w piecu obok siebie. Taki chleb będzie ważył 2 - 2,5 kg"
W tej odpowiedzi nie ma nic o szerokości i wysokości koszyka jakie Pan używa. Powiedzenie wytwórcy koszyków na chleb, poproszę o koszyk na wyrastanie chleba 2-2,5kg nic nie da.
Jak takie informacje są ciężkie do zdobycia to trudno, dam sobie radę.
Dziękuję i pozdrawiam
Ja też jestem Robert ;)…
Ja też jestem Robert ;) Jeśli moge coś doradzić to zamówiłem sobie u jednego gościa co jeszcze robi takie kosze słomiane 2 szt i sa piekne itp ale nie praktyczne bo są duże (średnica 25-30) i głebokie (15-20cm) i lubi się ciasto przykleić do boków - a jak sie wytrąca z nich ciasto na łopate to się rozlewa na jeszcze szerzej (no chyba że chcesz piec spore bochny 2-3kg). U mnie sie sprawdziły "zwykłe" wiklinowe/rattanowe z allegro. Średnica 21-23cm wysokosć 7-8cm - powstaje z tego fajny średni bochenek 1,2 - 1,5kg i takich sie zmieści 6 w piecu (zależnie od pieca oczywiście - lub dla porównania 4 duże z koszy słomianych).
Na zdjęciu sa moje nowe nabytki - koszyki o nietypowym kształcie czyli w przekroju trapez i płaskie dno. Kupiłem je przypadkowo na targu - i obawiałem sie ze się nie sprawdzą z racji tego kształtu ale okazły sie najlepsze ze wszystkich, więc dokupiłem kojene dwa ;) a co z tego wychodzi sami zobaczcie - aktualny wypiek z ze świąt
Podstawową informacją w…
Podstawową informacją w przypadku koszyków rozrostowych jest waga uzyskiwanego pieczywa. I tę wagę podałem - sądząc, że pomogłem. Nie rozumiem jak taka informacja może nic nie mówić sprzedawcy, skoro większość ofert rozpoczyna się od słów "koszyk rozrostowy 0,8 kg ..."
O ile w przypadku dzieży posługiwanie się wymiarami ma sens, to tutaj może być mylące. Moje koszyki mają średnicę 30 cm i 13 cm wysokości, ale ich przekrój jest trapezowaty, co widać na zdjęciach umieszczonych w artykule. Przy tych samych wymiarach, ale kształcie sferycznym, chleb będzie nieco mniejszy. W przypadku bochenków podłużnych sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, dlatego zawsze podaje się wagę uzyskiwanego pieczywa.
Najważniejsze, by chleb tuż po wyjęciu z koszyka zmieścił się na łopacie (o tym rzeczywiście zapomniałem napisać). Chwilę później i tak rozleje się nieco na boki.
Nigdzie nie wspominałem, że ten nick stanowi problem. Wręcz przeciwnie - dobrze mi się kojarzy.
Muli9 - bardzo ładne wypieki. Gratuluję.
Dziękuję muli9 i Robert za…
Dziękuję muli9 i Robert za informację.
Wiem że są koszyki z ratanu, wikliny, plastiku (takiego czy innego), ale moja ŚP Babunia miała słomiane, to ja też takie chcę mieć, tym bardziej że mam kontakt do wytwórcy.
Pan Mikołaj jest wspaniałym człowiekiem i potrafi ze słomy zrobić praktycznie wszystko. Nie mam do niego żadnego "ale", że nie piecze chleba i prosi o podanie rozmiaru koszyków.
Wolę od niego mieć koszyki ze słomy żytniej, niż od typowego handlowca co pisze hipotetyczną informację o wadze, albo nie pisze jej tylko podaje rozmiar koszyka nie podając wagi ciasta.
Dlatego wolę spytać się praktyków, czyli Was :).
Dzieże dębową, łopatę i pocioski zrobił mi inny człowiek. Jak się szuka to się znajdzie :)
Co do nicka, tylko spytałam czy jest to problem że na dwóch forach internetowych mam taki sam.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :)
Muli9 gratuluję i zazdroszczę chlebków :). BRAWO :)
Koszyczki ze słomy żytniej…
Koszyczki ze słomy żytniej zamówione.
Górą będą miały 30 cm, dołem 20 cm, wysokość 15 cm.
Kształt będzie taki trapezowy jak ma Robs w swoich nowych nabytkach koszykowych.
Dziękuję Wam jeszcze raz.
Pozdrawiam.
Na pewno będą pasowały…
Na pewno będą pasowały. Chleby się zmieszczą i zostanie jeszcze margines na błędy - ponieważ zrzucenie bochenka z łopaty wymaga pewnej wprawy. Jeśli znajdzie się nie tam gdzie zakładaliśmy, położenie kolejnego obok może być kłopotliwe.
O ile dobrze sobie przypominam, ma Pani duży piec, przeznaczony nie tylko do wypieku chleba więc problemów nie będzie. U nas na portalu mamy podobny. Yanek piecze w nim dziki. Niestety, relację z budowy umieścił na forum i trudniej ją znaleźć.
https://piecchlebowy.pl/node/278
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków.
P.S.
Robs, zgodzie z prośbą zmieniłem Ci nick, ale tamten też był fajny, jedynie numer nie pasował.
Teraz z koszykami strach…
Teraz z koszykami strach mnie obleciał, czy wysokość 15 cm to nie za nisko. Nie mam praktyki z koszykami.
Mój piec jest z gabarytów tych większych :)Na forum wedlinydomowe.pl jest hasło, że do mojego pieca wejdzie prosiak i młody byczek. :)
Ps. Pisząc na tym forum muszę się pilnować żeby pisać na "Pan". Na forum wędliniarskim mówimy sobie na "Ty".
15 to aż ponadto -…
15 to aż ponadto - standardowe maja 7-8cm więc to drugie tyle - no im wyżej tam bardziej sie rozleje na łopacie i w piecu. Skończy już z tymi panami - to nie szlachta tylko forum ;)
Dziękuję Robercie za…
Dziękuję Robercie za uspokojenie mnie.
To jest tak jak nie ma się praktyki.
Teraz będę sobie ściągać mąki z młyna i na ten moment podejmę próby wypieku chlebka w piekarniku.
Tak mi przyszło do głowy (bo…
Tak mi przyszło do głowy (bo sobie zamówiłam) że w tym temacie "Wyposażenie domowej piekarni" brakuje jednej bardzo ważnej rzeczy.
Sitka do przesiewania (napowietrzania) i oczyszczania (w razie jakiś nieczystości) mąki.
Ja zamówiłam sobie takie na wzór sitka mojej Śp. Babci.
Ramka z drewna, sito z nierdzewki oczko 0,8 mm, z drutami wzmacniającymi.
Zdjęcie poglądowe. :))
Zdjęcie poglądowe. :))
Moja Mama też takich używała…
Moja Mama też takich używała. Ja korzystam ze zwykłych sitek nierdzewnych, ale przyznaję, że tamte lepiej się spisywały. Miały wyższe brzegi i przy mocniejszym potrząsaniu mąka się z nich nie wysypywała.
Jest jeszcze jedno urządzenie, o którym nie wspomniałem w artykule o wyposażeniu domowej piekarni.
To mikser spiralny, do ciast ciężkich. Od typowych, planetarnych mikserów kuchennych różni się tym, że ma obrotową dzieżę i potężną, solidnie osadzoną spiralę.
Używam dokładnie tego samego modelu, który jest na zdjęciu. Ma pojemność 20 litrów i silnik o mocy 750 W. Waży 70 kg i wierzcie mi - jest niezniszczalny. Kupiłem używany, w bardzo dobrym stanie (na wyprzedaży po likwidowanej pizzerii).
Ręczne miesienie dużej ilości ciasta jest bardzo męczące. Przy częstych wypiekach już nie trzeba chodzić na siłownię , ale w dłuższej perspektywie zakup miksera wydaje mi się konieczny.
Roberto - ile dałeś za to ?…
Roberto - ile dałeś za to ? bo na necie majątek ;( i przychodzi mi do głowy tylko tanie obejście poprzez kupno mieszalnika do zapraw
Kupiłem go 7 lat temu za…
Kupiłem go 7 lat temu za kwotę 1700 zł. Dziś za używany, w dobrym stanie trzeba zapłacić ok 2500 zł.
Nieco tańsze są miksery z dzieżą 10-litrową, lecz do naszych potrzeb będą raczej za małe - mogą mieszać ciasto z 3,5 kg mąki. Do 20-litrowej dzieży mojego urządzenia można wsypać 7,5 kg mąki.
Miksery spiralne są świetne, ale jak każda rzecz mają też wady. Jedną z nich jest minimalna ilość ciasta, wymagana do prawidłowej pracy. Zależnie od konstrukcji może to być to 1/3 - 1/2 wsadu maksymalnego. Jeśli ciasta jest mniej - urządzenie nie będzie w stanie prawidłowo go wymieszać. Z tego powodu mój mikser nie nadaje się do zagniatania ciasta na pizzę do domowych potrzeb.
Druga wada to kłopotliwe mycie urządzenia z powodu zamontowanej na stałe dzieży. Są oczywiście miksery z odchylaną głowicą i wyjmowaną dzieżą. Niestety ich cena odstrasza.
Ale zazdroszczę tej pięknej…
Ale zazdroszczę tej pięknej maszyny do mieszania :))
Jeszcze w domu mam "młodego, gniewnego" synka, to pomiesza.
Sitka nierdzewne mają typowo 5, 6 cm wysokości. Tak mnie skóra "swędziła" że ta wysokość, to trochę mało.
Moje zamówione sitko ma mieć 10-11 cm wysokości. Robią wyższe (15 cm) boki dla większych sitek. Moje sitko ma mieć 30 cm średnicę. Dzieża ma wlot 39 cm. Mam nadzieję, że bez obijania palców będę mogła mąkę przesiewać bezpośrednio do dzieży.
Mam pomysł, tylko nie wiem…
Mam pomysł, tylko nie wiem czy się sprawdzi w działaniu.
Mam taką mieszarkę do wyrabiania np: kleistości mięska do kiełbas.
Tak się zastanawiam, czy ta maszyna nie wyrobiłaby ciasta chlebowego?
moim zdaniem wszystko co…
moim zdaniem wszystko co miesza wolnoobrotowo i jest w stanie uciągnąć tą mase się nada - więc jeśli uciagnie to czego nie plus kwestia pojemności. Najgorzej bedzie to wyczyścić - ale w przypadku ciasta wystarczy zalać wrzątkiem i poczekać